Europa odwraca się od neoliberalnej lewicy. A my?

(Pełny tytuł: Europa odwraca się od neoliberalnej lewicy. A my daliśmy "ciała"!

Dwa ostatnie fakty [1], [2], [3].

Pierwszy to klęska neoliberalnej lewicy w Irlandii, gdzie unijna demoliberalna lewica poniosła porażkę w referendum i obywatele odrzucili zmianę treści dwóch artykułów konstytucji, które miały być bardziej postępowe. Referendum w Dzień Kobiet nie poszło zgodnie z planami lewicowych władz. Przewaga konserwatystów była przytłaczająca. 

"W piątkowym referendum w Irlandii głosowano nad poprawkami nr 39 i nr 40 do konstytucji. Pierwsza z nich dotyczyła zmiany treści art. 41.1 i 41.3 konstytucji. Rząd zaproponował, by słowa mówiące, że "państwo uznaje rodzinę za naturalną, pierwotną i podstawową komórkę społeczną" zmienić na "państwo uznaje rodzinę, czy to opartą na małżeństwie, czy też innej trwałej relacji, za naturalną, pierwotną i podstawową komórkę społeczną", a z fragmentu stanowiącego, że "państwo zobowiązuje się strzec ze szczególną troską instytucji małżeństwa, na której opiera się rodzina, i chronić ją przed atakami" usunąć słowa "na której opiera się rodzina".  

Poprawka nr 40 dotyczyła zmiany treści art. 41.2, który stwierdza, że "państwo uznaje, iż poprzez swoje życie w domu kobieta daje państwu wsparcie, bez którego nie można osiągnąć wspólnego dobra" oraz że "matki nie będą zmuszone przez konieczność ekonomiczną do angażowania się w pracę, zaniedbując swoje obowiązki w domu". Rządowa propozycją przewidywała usunięcie obu tych fragmentów i zastąpienie ich słowami: "państwo uznaje, że świadczenie opieki przez członków rodziny na rzecz siebie nawzajem ze względu na istniejące między nimi więzi daje społeczeństwu wsparcie, bez którego nie można osiągnąć wspólnego dobra, i będzie dążyć do wspierania takiego świadczenia". 

"Wyniki były druzgocące dla inicjatorów zmian w konstytucji. Za przyjęciem poprawki nr 39 opowiedziało się 32,3 proc. głosujących w referendum, a przeciwko - 67,7 proc., przy frekwencji wynoszącej 44,4 proc. Głosowanie w sprawie poprawki nr 40: odrzucono ją podobnym stosunkiem głosów, a rząd przyznał, że w tej sprawie przegrał. - Naszym obowiązkiem było przekonanie większości ludzi do głosowania na "tak" i najwyraźniej nam się to nie udało - komentował na gorąco wyniki referendum premier Irlandii Leo Varadkar.  
 
Drugi fakt, to zwycięstwo prawicy w wyborach parlamentarnych w Portugalii. "W wyborach parlamentarnych w Portugalii wygrał centroprawicowy Sojusz Demokratyczny (AD). Formacja pozbawiła tym samym władzy rządzącą od 2015 roku Partię Socjalistyczną (PS)".

Opozycyjny blok wyborczy Sojusz Demokratyczny (AD) wygrał niedzielne głosowanie do jednoizbowego parlamentu Portugalii tzw. Zgromadzenia Republiki. W jednoizbowym parlamencie Portugalczycy przyznali zwycięstwo centroprawicowej partii lidera Luísa Montenegro, która uzyskała 29,54 proc. głosów i 79 mandatów. Tuż za nią uplasowała się do niedawna rządząca Partia Socjalistyczna z 28,67 proc. głosów i 76 mandatami, choć bez możliwości utworzenia rządu i ze spadkiem o 44 posłów w porównaniu z poprzednimi wyborami.

"Trzecią partią jest portugalska odmiana hiszpańskiego Voxu czyli Chega, kierowana przez André Venturę, który odniósł historyczne zwycięstwo uzyskując 18,25 proc. głosów, co było jednym z najlepszych osiągnięć wieczoru wyborczego, ponieważ - jak można było przypuszczać - w jej rękach będzie leżało utworzenie rządu. Ventura skontaktował się już z Montenegro w sprawie utworzenia prawicowego i „stabilnego” rządu, choć nie do końca jest jasne, czy lider AD przyjmie tę propozycję. Chega bo - podobnie jak wszystkie inne konserwatywne partie w Europie - otaczana jest swego rodzaju kordonem sanitarnym".

Niedzielne głosowanie to były wybory przedterminowe, na które zdecydował się prezydent Marcelo Rebelo de Sousa na skutek listopadowej dymisji premiera Antonia Costy. Ówczesny lider Partii Socjalistycznej zrezygnował krótko po tym, jak prokuratura objęła go śledztwem dotyczącym nadużyć władzy i korupcji. 

W Europie też rządzi prawica we Włoszech czy w Szwecji nie mówiąc już o Węgrzech. 

Oczywiście trzeba sobie uzmysłowić to, że obecnie podział na prawicę i lewicę jest umowny i nieraz trudno jednoznacznie dokować takiego rozgraniczenia. Bo jest tak, że nawet dzisiejsza europejska tzw. prawica funkcjonująca w Starej Europie to z punku widzenia tradycyjnego podziału ideologicznego i aksjologicznego ociera się o tzw. dawne centrum a lewica skłania się do demoliberalizmu o zabarwieniu co prawda lewicowym, ale też przez niektórych jest określana jako dawne centrum. Wszystko to co jest na prawo od tego centrum to jest określane jako nieakceptowana skrajna prawica a to, co jest na lewo od niego uważane jest za skrajnie lewicowe, postkomunistyczne i niestety bardzo mocno akceptowane przez lewicowe elity światowe, w tym przez eurokratów. 

Ale już pomijając ten mętlik pojęciowy dla nas Polaków i naszego państwa zawsze jest korzystne zwycięstwo każdej europejskiej (ale i światowej) partii, która uważa się za konserwatywną i chce budować Europę Ojczyzn a nie Jedno Scentralizowane Państwo Europa, które de facto zniszczyłoby niepodległość i suwerenność krajów europejskich, w tym Polski. 

Niestety, ale jest jeden wyjątek w postaci Niemiec, gdzie tzw. prawica ma fundament ideologiczny w postaci hitlerowskiego nazizmu. To nic, że A. Hitler był socjalistą i nie miał nic wspólnego z prawicą sensu largo, ale wykreował tzw. narodowy socjalizm, któremu uległo przeszło 90% Niemców i nawet dziś w Niemczech odnotowuje się najwięcej w Europie incydentów antysemickich a żydowskie synagogi czy sklepy są cały czas chronione przez niemiecką policję i inne siły porządkowe. Także dla Polski byłoby niekorzystne zwycięstwo skrajnie prawicowej partii AfD (Alternatywa dla Niemiec), która zyskuje coraz większe poparcie wśród Niemców. Ale jest to tylko wyjątek.

A my co zrobiliśmy w październiku 2023 roku? Jako naród "daliśmy ciała po całości"! Niestety nie udźwignęliśmy ciężaru historycznej szansy na bycie w końcu liderem Europy Ojczyzn, chociażby poprzez budowę silnego Trójmorza. Poddaliśmy się zniemczonej Europie a nawet jeżeli nie do końca to ulegliśmy kłamstwom i presji wywieranej na nas przez te zniemczone elity unijne, które wysłały D. Tuska do Polski by zniszczył nasz kraj. 

Nie wiem czy faktycznie dojdzie do tego, że staniemy się landem w Jednym Państwie Europa, ale jeżeli tak się stanie to polskie przyszłe pokolenia nie wybaczą nam tych październikowych wyborów. 

Jest jeszcze nadzieja, żeby to wszystko odwrócić, ale to zależy tylko od nas, od tego czy zdołamy jak najszybciej dokonać demokratycznego odsunięcia "koalicji 13 grudnia" od władzy. To jest historyczna konieczność! Pierwszą szansą będą wybory samorządowe, drugą wybory do Europarlamentu, trzecią zaś wybory prezydenckie w 2025 roku. 

Pomyślmy więc o Polsce, o jej przyszłości...

[1] https://www.salon24.pl/newsroo...
[2] https://www.salon24.pl/newsroo...
[3] https://wpolityce.pl/polityka/...

Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad... 
© Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw) 
http://krzysztofjaw.blogspot.com/ 
kjahog@gmail.com 

Jeżeli moje teksty nie są dla Państwa obojętne i szanują Państwo moją pracę, to mogą mnie Państwo wesprzeć drobną kwotą. 
Z góry wszystkim darczyńcom dziękuję! 
Nr konta - ALIOR BANK: 58 2490 0005 0000 4000 7146 4814 
Paypal: paypal.me/kjahog

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika smieciu

12-03-2024 [18:31] - smieciu | Link:

To nic, że A. Hitler był socjalistą i nie miał nic wspólnego z prawicą sensu largo
Cokolwiek na poparcie tej tezy?

Europa odwraca się od neoliberalnej lewicy. A my?
My też to zrobiliśmy.

Obrazek użytkownika krzysztofjaw

12-03-2024 [20:57] - krzysztofjaw | Link:

 smieciu

A. Hitler był zauroczony ideą wspólnej Europy i to on jako pierwszy uznał za swój cel zniszczenie państw narodowych i zjednoczenie ich pod wspólnym szyldem wielkiej III Rzeszy. Tego chce też dzisiejsza domoliberalna lewica w UE i same Niemcy. Przed II WŚ była wzajemna fascynacja Hitlera i Stalinem. Jeden był socjalistą klasowym, czyli komunistą a drugi socjalistą rasowym, czyli nazistą. Oboje też chcieli ze sobą sąsiadować kosztem Polski. Stąd Pakt Pakt Ribbentrop–Mołotow, który umożliwił rozpoczęcie II WŚ. Najciekawsze jest to, że obaj planowali atak na siebie. Stąd J. Stalin budował fortyfikacje atakujące a nie obronne. Dlatego też na początku napadu Hitlera na Rosję wojska niemieckie szybko posuwały się w głąb Rosji aż... do zimy. Zresztą Stalin przez trzy dni nie mógł uwierzyć, że Hitler go wyprzedził. Ale to zagadnienie na wiele książek. 
Pzdr

Obrazek użytkownika juur

12-03-2024 [19:40] - juur | Link:

"Europa odwraca się od neoliberalnej lewicy. A my?" to już się dzieje.
Wczoraj dowiedziałem się, że PIS od zawsze był przeciwnikiem zielonego ładu a już PMM to w szczególności...
Wielkie brawa, że zdobyto się na odwagę i ujawniono tą, tak starannie ukrywaną tajemnice,
Gdyby nie podano tej informacji to nigdy bym się tego nie domyślił. Już wiem, że np. "5" czy uzależnianie nas od gazu... itd... to elementy szczwanego planu wymierzonemu przeciw zielonego/nowemu ładowi. W ramach tej walki PMM  podpisywał to co mu dano ale te brukselskie tęmpaki się nie zorientowały, ze to na niby i biorą to na serio. Ale musi być im łyso gdy już wszystko się wydało.

Obrazek użytkownika krzysztofjaw

12-03-2024 [21:02] - krzysztofjaw | Link:

 juur 

Ja miałem wiele pretensji do rządów PiS, też za zbytnią uległość wobec UE. Tyle tylko, że rządy KO mogą już zaklepać utratę naszej niepodległości i suwerenności więc trzeba je obalić jak najszybciej a na dziś nie ma po prostu innej partii mogącej wygrać z "koalicją 13 grudnia" jak PiS. Może jestem naiwny, ale sądzę, że teraz PiS nie byłby tak uległy wobec elit unijnych niż kiedyś. 

Pzdr
Pzdr

Obrazek użytkownika juur

14-03-2024 [12:39] - juur | Link:

Widzę, że na serio uważa Pan, że PIS może mieć inną misję niż stabilizowanie istniejącego układu okrągłostołowego.
Nie podzielam tej opinii. Potwierdzają to na pozór bezsensowne, mocno przerysowane,  ruchy KO, które nie mają uzasadnienia w kontekście zarządzania czy sprawowania władzy a budzą skrajne emocje. To przedstawienie pt.  "jacy jesteśmy różni"  a to w kwestiach zasadniczych to zupełna nieprawda co Szanowny Pan wielokrotnie podkreślał.
"PIS zawsze był przeciwnikiem zielonego/nowego ładu" można tylko powiedzieć, że to:  bezczelność, tupet, arogancja , chamstwo i tylko  takimi słowami łącznie można to ocenić bo nie znam jednego słowa, które by oddało co myślę o tej wypowiedzi.

Obrazek użytkownika Jabe

14-03-2024 [14:29] - Jabe | Link:

Znów naród zawiódł, bo nie głosował po­nownie na jedyną siłę mogącą po­wstrzymać Donalda Tuska. Głosował jednak za jedyną siłą mogącą po­wstrzymać Jaro­sława Kaczyń­skiego, nie­prawdaż?

P.S. Lewica ukochała przed­rostek neo-. W szczegól­ności neoliberalny oznacza z grubsza konserwatywno-liberalny. A co Autor ma na myśli, za­pewne sam jeszcze nie wie.